dzisiaj: 59, wczoraj: 48
ogółem: 1 901 554
statystyki szczegółowe
|
Orzeł Faliszówka 3:4 (1:3) LKS Pisarowce
Bramki: 1:0 Kamil Paluch (7' karny), 1:1 Rafał Nikody (29' karny), 1:2 Piotr Lorenc (41'), 1:3 Rafał Nikody (43'), 2:3 Wojciech Majka (54'), 3:3 Damian Waliszko (56'), 3:4 Rafał Pacholczyk (75')
Skład Orła: Fabian Sajdak - Wojciech Majka, Wojciech Buczyński, Kamil Paluch, Paweł Janas - Marek Majkut, Artur Szala (Andrzej Munia 36'), Kamil Szala (Maciej Marszał 65'), Daniel Kurowski - Michał Waliszko, Damian Waliszko
relacja w rozwinięciu...
W piękne niedzielne popołudnie na stadion w Faliszówce zawitała ekipa LKS Pisarowce a więc aktualny lider klasy okręgowej i spadkowicz z IV ligi, który bez wątpienia jest głównym kandydatem do zajęcia pierwszej lokaty w tym sezonie. Chyba nikt z licznie zgromadzonej publiczności nie przypuszczał że trapiony problemami kadrowymi i kontuzjami Orzeł stawi opór „dream teamowi” z Pisarowiec ale po raz kolejny nasz zespół pokazał iż zaangażowaniem i ambicją można sporo zdziałać i niewiele zabrakło aby mecz zakończył się podziałem punktów. Spotkanie rozpoczęło się niespodziewanie od pressingu Orła i kilku świetnych okazji dla gospodarzy. Już w 7 minucie na stadionie zapanowała euforia, do podania w pole karne doszedł Michał Waliszko, który uprzedził wychodzącego bramkarza i został przez niego sfaulowany, do jedenastki podszedł Kamil Paluch i nie pomylił się, otwierając wynik meczu. Goście jakby zaskoczeni takim początkiem popełniali proste błędy w defensywie i drużyna z Faliszówki powinna powiększyć swój dorobek bramkowy. W 15 minucie Michał Waliszko znalazł się w sytuacji sam na sam z Kowalikiem ale tym razem przegrał pojedynek z doświadczonym bramkarzem gości. W 19 minucie okazję do wyrównania miał zespół z Pisarowiec, po strzale z rzutu wolnego z ok. 20m dobrą interwencją, choć z problemami popisał się Fabian Sajdak. W 23 minucie po podaniu Marka Majkuta w pole karne Damian Waliszko przelobował wychodzącego z bramki Kowalika ale z pustej bramki piłkę wybił jeden z defensorów gości. Po około 25 minutach podopieczni Tomasza Wacka „przebudzili się” i osiągnęli zdecydowaną przewagę, szybką i kombinacyjną grą raz po raz stwarzali zagrożenie w naszym polu karnym i kwestią czasu było, kiedy padnie wyrównanie. Stało się to w 29 minucie, w polu karnym sfaulowany przez Kamila Palucha został Rafał Nikody a jedenastkę na gola zamienił sam poszkodowany. W 37 minucie niewiele zabrakło aby to nasz zespół strzelił drugą bramkę, po rozegraniu z rzutu rożnego i podaniu na 16m „bombę” na bramkę gości posłał Damian Waliszko ale tym razem golkiper rywali popisał się dobrą interwencję i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Co nie udało się naszemu zespołowi udało się piłkarzom z Pisarowiec. W 41 minucie Piotr Lorenc miał zbyt dużo miejsca na 20m od bramki i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku zmusił Fabiana Sajdaka do kapitulacji. Jeszcze nie zdążyliśmy się otrząsnąć po tej stracie a już przegrywaliśmy różnicą dwóch goli. W 43 minucie piłka trafiła na 8m, gdzie znalazł się przez nikogo nieatakowany Rafał Nikody i pewnym strzałem zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Wydawało się iż gol „do szatni” podłamie zespół z Faliszówki ale nic z tych rzeczy. Pierwszą okazję po zmianie stron miał zespół gości, napastnik rywali znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Orła, uderzył nad nim ale piłka przeszła minimalnie obok słupka. W 54 minucie na rajd zdecydował się stoper gospodarzy, Wojciech Majka minął rywala i mocnym strzałem dystansu niemalże w okienko zdobył bramkę kontaktową. Piłkarze Orła poszli za ciosem i dwie minuty później stadion oszalał z radości, Damian Waliszko wbiegł z piłką w pole karne i strzałem nad wysuniętym z bramki Kowalikiem doprowadził do wyrównania. Stracone dwie bramki podziałały jak „zimny prysznic” na faworyzowaną ekipę gości i ponownie zaczęli oni dyktować warunki gry ale długo przewaga w posiadaniu piłki nie przekładała się na stuprocentowe okazje. Niestety w 75 minucie błąd defensywy Orła zdecydował o stracie 4 bramki, dośrodkowanie ze skrzydła trafiło w pole karne do Rafała Pacholczyka, który strzałem z woleja nie dał szans na skuteczną interwencję naszemu bramkarzowi. Piłkarze Orła do końca starali się o zmianę wyniku ale mimo sporego poświęcenia i zaangażowania nie udało się już zmienić wyniku i z trzech punktów cieszyli się goście z Pisarowiec. Dziękujemy naszym piłkarzom z walkę, mimo porażki nie mamy się czego wstydzić, słowa pochwały należą się także kibicom Orła, którzy praktycznie przez cały mecz głośno dopingowali nasz zespół (co podkreślali nawet kibice i działacze z Pisarowiec). Miejmy nadzieję iż w kolejnych meczach będzie lepiej i z Jedlicza przywieziemy choćby jeden punkt.
Jesteście dobrą ambitną drużyną, na nas nie starczyło ale niejeden u was punkty zostawi.- 75 - min. rafał pacholczyk
nasz bramkarz najpierw sprokurował karnego, potem strzał z 45 metrów a potem spod końcowej linii kowal się nie spisał, ale już chyba gorzej nie można w tym nadzieja
Panowie brawo za walkę pisarowce to bardzo dobra drużyna i ma dobrych zawodników,brawo za walkę do końca dla całej drużyny i powodzenia w następnych meczach brawo orzeł tak trzymać....
brawo orzełki
brawo brawo ale punktów ni ma
tylko szkoda ze kibice orla wyzywali gosci pozniej od frajerow.bo to bylo nie potrzebne
Zawsze musi trafić się jakaś czarna owca i na to chyba nie ma lekarstwa. Pozdrawiam Pisarowce kibic Orła
zgadzam się w zupełności piękny mecz pełen walki a za kibiców to przepraszamy zawodników drużyny gości i przyjezdnych kibiców
Mecze sparingowe |
A-klasa » Krosno III |
Brak aktywnych ankiet. |