Orzeł Faliszówka - strona nieoficjalna

Na boisku w Korczynie spotkały się dwie drużyny beniaminków klasy okręgowej , dla których było to bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie. Ładna pogoda przyciągnęła na stadion niemal komplet publiczności, niestety powody do radości mieli jedynie sympatycy gospodarzy. Podobnie jak przed rokiem w klasie A, tak i teraz prowadził Orzeł ale Kotwica odrobiła straty i odniosła ponownie zwycięstwo 2:1. W pierwszych 45 minutach więcej dogodnych okazji stworzyli sobie piłkarze z Faliszówki jednak dobrze między słupkami spisywał się Leszkiewicz. Pierwszy celny strzał na bramkę oddał w 12 minucie Kamil Paluch jednak uderzył zbyt lekko i w środek bramki i nie sprawił większych kłopotów bramkarzowi Kotwicy. W 17 minucie Damian Waliszko podciągnął z piłką do linii końcowej i dograł na 5m do Michała Waliszko ale ten pod presją obrońcy nie trafił w światło bramki. Kilka minut później Michał Waliszko efektownie dograł w pole karne  do Patryk Tłuściaka ale strzał młodego zawodnika Orła obronił golkiper z Korczyny. W 19 minucie kolejną okazję miał bardzo aktywny w pierwszej części meczu Patryk Tłuściak, który po dośrodkowaniu ze skrzydła Wojciecha Buczyńskiego głową trafił w boczną siatkę. W 30 minucie Kamil Szala podawał w kierunku Damiana Waliszko, piłka po błędzie defensora gospodarzy trafiła ostatecznie do najlepszego strzelca Orła ale ten pośpieszył się chyba z oddaniem strzału a w dodatku uderzył zbyt słabo i piłka padła łupem Leszkiewicza. W 39 minucie najlepszą okazję w tej części gry mieli gospodarze, po dośrodkowaniu Konrada Słowika w pole karne i złym piąstkowaniu przez Fabiana Sajdaka piłka trafiła na 12m do niepilnowanego Konrada Urbanka ale ten nie trafił w światło bramki.  W 40 minucie Daniel Kurowski dograł w pole karne do Damiana Waliszko ale uderzenie z ostrego kąta obronił bramkarz Kotwicy. W 45 minucie zespół z Faliszówki mógł zdobyć „gola do szatni”, na strzał z dystansu zdecydował się Patryk Tłuściak, niestety dla nas piłka musnęła tylko spojenie bramki gospodarzy. Drugą część meczu rozpoczynamy bez zmian w składzie i z takim samym nastawieniem jak pierwsze 45 minut. Wynik tego spotkania otworzyli podopieczni Stanisława Wojnara, w 47 minucie mocno i precyzyjnie z dystansu uderzył Damian Waliszko a piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Starta gola podziałała mobilizująco na zespół z Korczyny i szybko  mogło dojść do wyrównania, dobrym podanie został obsłużony Konrad Urbanek ale z ok. 10m nie trafił w bramkę Fabiana Sajdaka. W 52 minucie rzut wolny wykonywał Konrad Cieślak, piłkę posłaną w pole karne do swojej bramki mógł wpakować Dawid Zych ale na posterunku był bramkarz gospodarzy. W 63 minucie Damian Waliszko posłał piłkę w kierunku Michała Waliszko, ten wygrał pojedynek biegowy z dwoma obrońcami Kotwicy ale w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę. W 70 minucie gospodarze wykonywali rzut rożny, do dośrodkowania w pole karne najwyżej wyskoczył Tomasz Janusz ale na nasze szczęście nie trafił w światło bramki. Niestety co się odwlecze to nie uciecze … trzy minuty później niemal kopia tej sytuacji i tym razem środkowy obrońca Kotwicy uderzył już celnie, nie dając szans na skuteczną interwencję Fabianowi Sajdakowi. W 78 minucie gospodarze powinni już prowadzić ale w sytuacji sam na sam Dawid Zych przegrał pojedynek z naszym bramkarzem a dobitkę Wojciech Majka wślizgiem sparował na słupek i piłka wyszła w pole gry. W 83 minucie ponownie szczęście było po stronie Orła, futbolówka po strzale z dystansu Grzegorza Rogalskiego trafiła w poprzeczkę i odbiła się przed linią bramkową. Niestety kolejny już raz na wiosnę nie potrafimy zachować koncentracji do końcowego gwizdka arbitra i tracimy gola w doliczonym czasie lub w 90minucie, wejście w pole karne Roberta Rachwała i bardzo mocny i precyzyjny strzał zmusił do kapitulacji Fabiana Sajdaka i wywołał euforię na trybunach, która chwilę później zapanowała również na płycie boiska wśród graczy gospodarzy. Po sporych niespodziankach w tej kolejce (przegrana lidera z Bieszczadami i Przysietnicy z Targowiskami) na dole tabeli „ciasno” i walka o utrzymanie trwać będzie zapewne do ostatniej kolejki. Teraz przed piłkarzami Orła niezwykle trudne zadanie w starciu z wiceliderem z Iwonicza, który nie składa broni w walce o awans do IV ligi.

• Komentarzy [2]
• czytano: [972]
• DO