Orzeł Faliszówka - strona nieoficjalna

W piętnastej serii spotkań rundy jesiennej Orzeł odniósł łatwe zwycięstwo nad zespołem z Moderówki. Wygrana naszego zespołu od pierwszej do ostatniej minuty nie była zagrożona a wynik 5:1 to najniższy wymiar kary. Przed spotkaniem trener drużyny z Faliszówki miał sporo problemów z zestawieniem jedenastki, do listy nieobecnych przebywających za granicą Artura Szali, Patryk Tłuściaka i Michała Waliszko dołączyli kontuzjowany Wojciech Majka, zawieszony za nadmiar żółtych kartek Patryk Janik a Wojciecha Buczyńskiego zatrzymały obowiązki na uczelni stąd kibice gospodarzy mogli mieć obawy co do końcowego wyniku. Na szczęście przeciwnik nie zawiesił zbyt wysoko poprzeczki i mogliśmy dopisać do swojego konta piąty komplet punktów na własnym boisku. Już w 4 minucie Orzeł wyszedł na prowadzenie, w środku pola piłkę przejął Kamil Paluch i zagrał ją do Damiana Waliszko, który w polu karnym przełożył sobie piłkę z prawej na lewą nogę, przy biernej postawie defensorów gości i precyzyjnym strzałem przy słupku otworzył wynik meczu. W 6 minucie stuprocentową okazję zmarnował Marek Majkut, który po wrzucie z autu Damiana Waliszko znalazł się na 5m sam przed bramkarzem rywali ale uderzył wprost w niego. W 12 minucie Orzeł zdobywa drugiego gola, na strzał z dystansu z ok. 20m zdecydował się Kamil Szala a futbolówka tuż przy słupku wylądowała w siatce Kacpra Lichonia. W 23 minucie okazję na podwyższenie wyniku zmarnował Damian Waliszko, który w sytuacji sam na sam nie trafił czysto w piłkę i ta minęła światło bramki. W 25 minucie goście z Moderówki zmarnowali najlepszą w tej części gry okazję, po krótko rozegranym rzucie rożnym i dośrodkowaniu na dalszy słupek strzał z ostrego kąta jednego z podopiecznych Marcina Maculskiego obronił Fabian Sajdak. Po pół godziny gry Orzeł prowadził już różnicą trzech bramek, po przechwycie piłki na własnej połowie nasz zespół ruszył z kontrą i znalazł się w sytuacji trzech na bramkarza a że taką okazję ciężko było zmarnować więc Przemek Wrona wyłożył futbolówkę "na tacy" Damianowi Waliszko a ten ze spokojem umieścił ją w siatce. W 34 minucie pada kolejny gol dla zespołu z Faliszówki, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym piłka trafia ostatecznie do Kamila Palucha a ten strzałem z 10m pokonuje Kacpra Lichonia. W 42 minucie kolejna ładna akcja gospodarzy kończy się golem, piłkę za linię obrony posłał Krzysztof Majkut co pozwoliło Przemkowi Wronie znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości i ze spokojem posłać futbolówkę obok wychodzącego z bramki Lichonia. Na drugie 45 minut nasz zespół wyszedł jakby mniej zmotywowany, również pogoda nie zachęcała do podkręcania tempa gry stąd więcej goli dla Orła już nie zobaczyliśmy choć były ku temu okazję. W 70  minucie po podaniu Kamila Szali w sytuacji sam na sam z wprowadzonym w drugiej połowie na murawę Danielem Ochałą znalazł się Marek Majkut ale próbując podcinką trafić do siatki uderzył obok słupka. W 72 minucie padła bramka honorowa dla zespołu z Moderówki, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na 5m wydawało się iż piłka znajdzie się w rękach Fabiana Sajdaka jednak śliska futbolówka spłatała figla naszemu bramkarzowi z czego skorzystał Bartłomiej Gołąb i z ostrego kąta trafił do siatki. W 81 minucie na skrzydle akcję przeprowadził Maciej Marszał, dograł w pole karne wzdłuż piątego metra ale zamykający akcję Przemek Wrona uderzył obok słupka. W 83 minucie ponownie Marek Majkut mógł wpisać się na listę strzelców ale i tym razem przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Cieszy kolejny już komplet punktów w spotkaniu na własnym boisku ale czasu na jego fetowanie nie ma wiele, już w piątek kolejne starcie, tym razem z beniaminkiem z Łęk Dukielski a w niedzielę derbowy pojedynek z Victorią Kobylany. 

• Komentarzy [0]
• czytano: [742]
• DO