Orzeł Faliszówka - strona nieoficjalna

Ostatni mecz rundy jesiennej nasz zespół kończy efektowną wygraną w derbach z Naftą Chorkówka. Zwycięstwo w tym meczu ani przez moment nie było zagrożone a rywal nie zawiesił zbyt wysoko poprzeczki. W sobotnim meczu trener Orła miał do dyspozycji niemal wszystkich zawodników, zabrakło jedynie zawieszonego za żółte kartki Patryka Janika. Od pierwszego gwizdka zawodnicy z Faliszówki nie zamierzali bawić się „w piłkarskie szachy” i ruszyli z atakami na bramkę strzeżoną przez Jakuba Sochę. Już w 4 minucie piłkę na połowie rywala odebrał Patryk Tłuściak, podał do Artura Szali, który jednak po wejściu w pole karne nie uderzył czysto w piłkę i ta przeszła obok słupka. Minutę później kolejna groźna akcja Orła również nie zakończyła się powodzeniem, po dośrodkowaniu Damiana Waliszko na dalszy słupek zamykający akcję Michał Waliszko trafił w boczną siatkę. W 7 minucie po mocnym dośrodkowaniu Damiana Waliszko groźny strzał głową oddał obrońca Nafty ale czujnie na linii zachował się Socha i zapobiegł bramce samobójczej. Napór Orła przyniósł efekt w 9 minucie, szybką kontrę rozpoczął Patryk Tłuściak, który podał na skrzydło do Damiana Waliszko a ten podciągnął z piłką w pole karne i wyłożył futbolówkę do Artura Szali a ten z 7m umieścił ją w siatce. Chwilę później było już 2:0, po krótko rozegranym rzucie rożnym Damian Waliszko uderzył w kierunku bramki, piłka została zblokowana przez obrońcę Nafty ale na tyle niefortunnie że wpadła pod nogi Marka Majkuta, który wślizgiem ulokował ją w siatce, tuż przy słupku. Po świetnym początku Orzeł trochę odpuścił i nieco odważniej zaczęli atakować goście. Dwukrotnie z dystansu próbował Daniel Czaja jednak raz trafił w środek bramki i Fabian Sajdak nie miał kłopotów ze złapaniem futbolówki a raz piłka przeszła metr od słupka. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i Orzeł schodził do szatni z dwubramkową przewagą. Druga połowa rozpoczęła się dokładnie tak jak i pierwsza cześć – od zdecydowanych ataków gospodarzy. W 46 minucie Kamil Paluch idealnie dograł za linię obrony do Michała Waliszko ale ten przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Nafty a minutę później Jakub Socha zatrzymał strzał z ostrego kąta Artura Szali. W 49 minucie golkiper z Chorkówki nie miał już nic do powiedzenia, po dośrodkowaniu w pole karne obrońcy gości wybili piłkę na 20m a tam z woleja uderzył Artur Szala, strzał nie był zbyt mocny ale precyzyjny więc bramkarz musiał po raz trzeci wyciągać piłkę z siatki. W 52 minucie groźnie zrobiło się w polu karnym Orła, dośrodkowanie na 8m strzałem głową próbował na gola zamienić napastnik Nafty ale trafił wprost w ręce Fabiana Sajdaka. W 59 minucie szansę na hattricka zmarnował Artur Szala, który po podaniu Marka Majkuta znalazł się w sytuacji sam na sam z Sochą ale pośpieszył się z oddaniem strzału i bramkarz Nafty odbił futbolówkę za linię końcową. W 65 minucie Orzeł grał już z przewagą jednego zawodnika, po niezbyt cenzuralnej wymianie zdań z arbitrem z boiska wyleciał Daniel Czaja. W 70 minucie znakomitą okazję na podwyższenie wyniku miał wprowadzony w drugiej połowie Przemek Wrona, który po podaniu Patryka Tłuściaka znalazł się w sytuacji sam na sam, uprzedził wychodzącego Sochę ale jego strzał zmierzający do pustej bramki wybili obrońcy Nafty. W 75 minucie goście z Chorkówki po raz pierwszy trafiają do siatki, po stracie przed własnym polem karnym Wojciecha Buczyńskiego zawodnik z Chorkówki wszedł w pole karne i oddał mocny strzał, który co prawda obronił Fabian Sajdak ale futbolówka wpadła pod nogi Damiana Żołny a ten ulokował ją w bramce. Nasz zespół mając w pamięci poprzednie trzy spotkania, w których nie potrafił wykorzystać grę w liczebnej przewadze postanowił szybko odebrać gościom nadzieję na korzystny wynik. W 80 minucie Patryk Tłuściak idealnie dośrodkował ze skrzydła wprost na głowę Michała Waliszko a ten umieścił piłkę w siatce. W 86 minucie Orzeł ustalił wynik meczu, piłkę na połowie rywala przechwycił Patryk Tłuściak podciągnął z nią przed pole karne i podał do niepilnowanego Przemka Wrony a ten strzałem z pierwszej piłki z 11m nie dał szans na skuteczną interwencje bramkarzowi Nafty. Teraz przed zawodnikami Orła długa przerwa zimowa, którą należy jak najlepiej przepracować aby na wiosnę powalczyć o drugą lokatę i liczyć się w walce o awans do klasy okręgowej. 

• Komentarzy [0]
• czytano: [796]
• DO