dzisiaj: 79, wczoraj: 127
ogółem: 1 903 412
statystyki szczegółowe
|
Standart Święcany 0:4 (0:0) Orzeł Faliszówka
Bramki: 0:1 Artur Szala (57'), 0:2 Marek Majkut (73'), 0:3 Artur Szala (78'), Artur Szala (88' karny)
Skład Orła: Fabian Sajdak - Patryk Janik, Konrad Cieślak, Adrian Waliszko, Kamil Szala - Gabriel Szymbara (Maciej Marszał 75'), Marek Majkut, Wojciech Buczyński, Przemek Wrona, Artur Szala - Daniel Kurowski
W ramach 24.kolejki Orzeł udał się w niedzielne przedpołudnie na najdłuższy w tym sezonie wyjazd a więc do pogodzonych już że spadkiem Święcan. Pierwsza połowa toczna w upale nie dostarczyła zbyt wielu emocji, nasz zespół grał ospale, niedokładnie i groźniejsze okazje stworzyli sobie gospodarze. Największe zagrożenie w naszym polu karnym powodowały wrzutki z bocznych sektorów boiska i błędy w kryciu. W 18 minucie po takim właśnie dośrodkowaniu napastnik Standartu z 8m uderzył nad poprzeczką. Najlepszą okazję w tej części gry gospodarze zmarnowali tuż przed przerwą, ponownie dośrodkowanie w pole karne trafiło na głowę zupełnie nie pilnowanego Krystiana Sychty a ten uderzył z 5m, Fabian Sajdak odprowadził tylko piłkę wzrokiem ale na nasze szczęście ta przeszła minimalnie obok słupka. Kilka uwag w przerwie i wzajemna mobilizacja wystarczyło aby w drugich 45 minutach na boisku dominowała już tylko jedna drużyna. Orzeł zupełnie przejął inicjatywę a gospodarze praktycznie nie zagrozili bramce Fabiana Sajdaka. Wynik spotkania otworzył Artur Szala w 57 minucie wykorzystując sytuację sam na sam po podaniu Daniela Kurowskiego. Przy tym golu drużyna ze Święcan miała, zresztą słuszne pretensje do arbitra iż zdobywca bramki w momencie podania był na spalonym jednak źle ustawiony asystent puścił grę i mogliśmy się cieszyć z objęcia prowadzenia. W 65 minucie po podaniu za linię obrony Daniel Kurowski "urwał się" kryjącemu go defensorowi ale czujny w bramce golkiper gospodarzy szybkim wyjściem uprzedził naszego zawodnika i zażegnał niebezpieczeństwo. W 72 minucie Patryk Janik dokładnym podaniem wykreował sytuację sam na sam Przemkowi Wronie ale zarówno jego strzał jak i dobitkę obronił najlepszy w szeregach gospodarzy Michał Stój. Ale już po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Patryka Janika i strzale z pierwszej piłki pod poprzeczkę Marka Majkuta nie mógł nic zrobić i musiał wyjąć piłkę z siatki. W 75 minucie po krótki rozegraniu z rzutu rożnego i dośrodkowaniu Wojciecha Buczyńskiego "bombę" z woleja z 12 metrów posłał Przemek Wrona ale na posterunku był bramkarz Standartu i z kłopotami zatrzymał to uderzenie. W 78 minucie Orzeł prowadził już różnicą trzech goli, Kamil Szala podał do Artura Szali, ten minął przed polem karnym rywala i uderzył mocno po długim rogu a futbolówka zatrzepotała w siatce. Ten sam zawodnik dopełnił dzieła zniszczenia w 88 minucie, pewnie egzekwując rzut karnym podyktowany za faul na Wojciechu Buczyńskim. Świetna runda wiosenna dobiega końca, żal kilku spotkań z pierwszej części sezonu, w których mogliśmy sięgnąć po pełną pulę a teraz brakuje tych punktów aby do końca liczyć się w walce o awans. Gratulujemy drużynie z Nienaszowa, która po tej kolejce zapewniła sobie awans do klasy okręgowej. Przed nami walka o najniższy stopień podium - w najbliższą niedzielę z walczącą o to samo ekipę z Zarzecza.
Easy win! Gratki!
Walczymy do końca, tylko 3 punkty straty do wicelidera!! Niby szanse niewielkie, ale my nigdy się nie poddajemy!! ORZEŁ !!
Czy to prawda, ze po sezonie Fabian i Artur przenoszą się do Nienaszowa?
jakiś trol po stronkach klubów z naszej klasy pisze komentarze o przejściu zawodników Nienaszowa - dobrą zabawę pewnie ma, albo chce skłócić ludzi.
Otóz nie, doszły mnie po prostu takie słuchy i chciałem się czegoś więcej dowiedzieć na ten temat.
Ps. nawet nie jestem z Nienaszowa.
Słyszałem tylko o 2 transferach z Faliszówki do Nienaszowa. Wiadome, info prawdziwe albo nie. Teraz nie ma co gdybać, wszystko wyjaśni się po sezonie. Pozdrawiam :)
Mecze sparingowe |
A-klasa » Krosno III |
Brak aktywnych ankiet. |